Odwiedza nas 111 gości oraz 0 użytkowników.
"Pójdę,lecz nie poszedł... opamiętał się i poszedł..."
Intencje mszalne od 28.09 do 4.10.2020 r.
Poniedziałek 7,30+Wacław i Alina Stefańscy, Bronisława i Czesław Antczak;
Wtorek 7,30+Stefan Tetkowski, cr.Tetkowskich i Kasińskich;
Środa 17,00+Sabina i Mieczysław Kanigowscy, r.śm.;
ICzwartek17,00+Alina i Waldemar Sztolsztener, Józef Wasilewski;
I Piątek 7,30+Józef Rutkowski, int.pog.;
16,30 Adoracja N.Sakramentu
17,00+Stanisław Prusiński
I Sobota 17,00+Leokadia,Władysław,Stanisław i Czesława Jędrzejewscy, Teofil Szwedowski,
Wacław Milewski;
Niedziela 8,00+Barbara i Ignacy Szczecińscy, int.pog.;
9,30 W intencji Parafian -
- adoracja i procesja
12,00+Walenty Strzeszewski, Aniela i Stefan Gocejna, Helena i Aleksander
Strzeszewscy;
Podziękowanie:
Ofiarę na malowanie kościoła złożyli: Szadkowscy Szczepan i Jadwiga oraz, Witkowski Maciej z Luberadza, Sawiccy Zbigniew i Mariola z Malużyna;
Od czwartku - nabożeństwa różańcowe po Mszy św. o godzinie 17,oo.
Zapraszam na wspólną modlitwę do kościoła! Jeśli to niemożliwe - zachęcam do wspólnej modlitwy
rodzinnej w naszych domach.
Zakończone zostały prace przy pomniku kapłańskim na cmentarzu grzebalnym oraz prace
konserwatorsko- renowacyjne przy kościele i przy dzwonnicy.
Odnowione zostały także krzyże misyjne przy kościele.
Z Urzędu Marszałkowskiego otrzymaliśmy dotację w wysokości 60 tysięcy złotych.
Ta suma nie pokrywa jednak poniesionych kosztów.
Decyzją Rady Parafialnej- każda rodzina wesprze do 18.10. -jednorazowo poniesione wydatki w wysokości 100 złotych.
Dziękujemy za wyrozumiałość! Bóg zapłać !
Myślę sobie o sobie...Robert Klemens COr
Ilekroć słyszę ewangeliczną opowieść o dzierżawcach winnicy myślę sobie o sobie. Ten tekst jest doskonałym punktem wyjścia do rachunku sumienia księdza... Boża winnica to przecież wspólnota, która została powierzona opiece Apostołów i ich następców. Każdy ksiądz, każdy biskup jest kontynuatorem apostolskiej troski. A wspólnota parafialna jest małą, lokalną winnicą, w której Pan Bóg pragnie uprawiać winną latorośl czyli ludzi. Ten, który na mocy święceń jest ustanowiony opiekunem winnicy, powinien dołożyć wszelkich starań, aby gdy właściciel powróci, nie tylko zdać relację z włodarstwa, ale przedstawić zyski.
Pytania, które warto sobie zadać
I tu zaczynają się pytania, które warto sobie zadać. Czy dbam o powierzoną mi winnicę? O jej mury, które zapewnią bezpieczeństwo i dają możliwość spokojnego rozwoju temu co wewnątrz? - to pytanie o budynek świątyni, w którym gromadzi się lud wierny. Czy troszczę się o tłocznie, czyli miejsce gdzie z owoców pozyskuje się sok i miąższ? To sakramenty święte, które z niewidzialnej łaski stają się widzialnym znakiem. Czy i jak zabiegam o to, by wieża była w jak najlepszym stanie? To dom stróża czyli plebania i wszelkie paramenty związane z kultem ale także, z racji na wysokość, może to być pytanie o ambonę i to co się z niej mówi. Jak przygotowane, do kogo i po co mówione? Na koniec trzeba się zastanowić nad relacją do sług Właściciela. Ludzie, którzy należą do winnicy - parafii, wcale nie są zawsze mili i życzliwi. Bywają przecież różni, jak wszędzie. Czasem trafiają się trudni, roszczeniowi, złośliwi, obojętni. Tacy do obicia, zabicia i ukamienowania. Ale przecież powołanie dzierżawcy nie ogranicza się do opieki tylko nad solidnymi, zdrowymi, dorodnymi krzewami. Czy pamiętam o tym, że wzmożonej opieki potrzebują te słabe, chore, połamane, dzikie i wybujałe?
Moja nadzieja i mój plan
Przyglądając się temu biblijnemu obrazowi w uczciwości i prawdzie, dostrzegam swoją niedoskonałość a chwilami nawet beznadziejność. To mogłoby się stać powodem przygnębienia, depresji albo nawet odejścia z kapłaństwa. Myślę, że dla tych kapłanów, którzy podejmują takie dramatyczne decyzje, jest to wytłumaczenie.
I chociaż przypowieść Chrystusa o dzierżawcach winnicy kończy się „marnym wytraceniem nędzników", to jednak Święty Paweł zaprasza nas: „O nic się już nie martwcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem". Naszą nadzieją jest zapewnienie Chrystusa, że jeśli będziemy dobrymi, zaangażowanymi, uczciwymi i pracowitymi dzierżawcami, którzy oddadzą plon właścicielowi w odpowiedniej porze, to czeka nas nagroda królestwa Bożego ze wszystkimi jego dobrodziejstwami. To jest moja nadzieja i to jest mój plan, jako dzierżawcy winnicy.
Wszyscy - póki żyjemy - mamy coś do zrobienia
Kiedy wędruje się między szpalerami winnych krzewów i chce się zobaczyć więcej, niż tylko to co widzą oczy, okazuje się, że ten obraz jest także sposobem rozliczenia się ze swoim własnym sumieniem, niezależnie od tego kim w życiu jesteśmy. Każdy z nas ma bowiem jakąś swoją winnicę, którą dostał w dzierżawę od Pana Boga. Czy to będzie rodzina, czy praca, czy samotność, czy cokolwiek innego... Mamy coś do zrobienia i mamy się o co troszczyć. Taką dzierżawą dla wierzących jest również wspólnota Kościoła lokalnego, ale także diecezjalnego, czy powszechnego.
Nie stanie się to bez wysiłku i zaangażowania, ale także bez świadomości, że jestem użytkownikiem Bożych darów. Bóg pozwala mi o nie prosić i chce obficie mnie nimi obdarować. „Bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie; jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym - to bierzcie pod rozwagę".
Zatroszczyć się o winnicę, to dbać o nią tak jakby była moją, ale też mając świadomość, że jeśli to zrobię dobrze czeka mnie wielka nagroda, przy której każda winnica tu na ziemi jest niczym.
WSZYSTKIM dziękuję za 30 lat wspólnej troski o naszą WINNICĘ!
Niech Dobry Bóg sam będzie najlepszą nagrodą!